Osiąganie celów nie jest kwestią "dyscypliny" - chodzi o utrzymanie motywacji i koncentracji na swoim celu. Powinno Ci się to udać, jeśli będziesz stosować się do opisanych poniżej rad.
Poniżej znajdziesz "Top 20" pomysłów i sposobów na to, jak samego siebie zmotywować do działania w słusznej sprawie.
Oto one. W odwróconej kolejności - czyli „final countdown"...
#20: Śledź swój postęp
Najlepiej jeśli zrobisz sobie tabelkę, w której będziesz zaznaczać codziennie swoje postępy w drodze do każdego z celów. Posłuży Ci ona nie tylko jako źródło informacji jak sobie radzisz, ale też zmotywuje Cię by dalej realizować swoje plany. Codzienne wypełnianie tej tabelki motywuje do działania, bo w głowie zapala się kontrolka: „Lepiej zrobić to dzisiaj, jeśli chcę zaznaczyć progress w tabelce". Niby jest to niewielka motywacja, ale uwierz, że działa. Nieważne jak, ważne, żeby monitorować swoje postępy i pozwolić sobie na słodką chwilę dumy przy każdym postawionym „iksie" czy „ptaszku". Przykładową tabelkę znajdziesz tutaj
Słyszałeś o takim owadzie, jakim jest trzmiel? Przeprowadzono kiedyś w Stanach Zjednoczonych badania naukowe, które udowodniły, że powierzchnia skrzydeł trzmiela jest kilkakrotnie za mała, aby mógł on latać. W każdym razie jemu to nie przeszkadza i lata! :)
Kiedy się o tym dowiedziałem, bardzo mnie to rozśmieszyło. Zacząłem się nad tym głębiej zastanawiać.
Okazuje się, że my w naszym życiu zbyt często słyszymy, że czegoś się nie da zrobić, że coś jest niemożliwe. A wygrywają Ci z nas, którzy nie wiedzą o tym.
Zjawiska zwanego "efektem motyla" dotyczy pewna anegdota, mówiąca o tym jak trzepot skrzydeł motyla w USA w stanie Ohio może po trzech dniach spowodować burzę w Teksasie. Jest to można powiedzieć pewnego rodzaju przenośnia, której mottem jest to, że jeśli będziemy w stanie zrobić pierwszy krok w kierunku realizacji naszych pragnień, jeśli podejmiemy właściwą decyzję, w odpowiednim momencie, to osiągniemy sukces. A kluczem do sukcesu jest podejmowanie drobnych i świadomych decyzji życiowych, gdyż one mogą odmienić całe nasze życie.
„Żeby mi się chciało tak, jak mi się nie chce”... Często słyszysz takie słowa (od innych, w swojej głowie albo widzisz jako opis na gg)? Przyznam się, że osobiście dosyć często się z nimi spotykam, choć coraz rzadziej pojawiają się one samoczynnie w mojej głowie. Raczej ich źródło jest na zewnątrz mnie. Choć nie zawsze tak było...
Czasami bywa tak, że potrafimy cały dzień nic nie zrobić, tylko chodzić w kółko i zastanawiać się nad tym, dlaczego nam się tak nie chce i jak sprawić, żeby się wreszcie zachciało. Z pewnością niektórzy z nas, ci ambitniejsi, zapłaciliby niemałą wcale kasę, gdyby tylko ktoś pokazał im jak motywować się na zawołanie i zachować motywację przez cały dzień. Ileż to można zrobić przez taki okres – inwestycja szybko by się zwróciła...
Motywacja to przede wszystkim, to co nas nakręca do działania w danym kierunku, nasz cel, oraz powody aby ten cel osiągnąć. Emocje i stan psychiczny zależą od motywacji, ale są one skutkiem, nie zaś przyczyną.
Motywacja jako cel. To stopień tego jak świadomi jesteśmy, co chcemy w danej dziedzinie osiągnąć. Jak mocno w nas jest ugruntowane przekonanie, jak chcemy by dana rzeczy wyglądała w przyszłości. Z tego przekonania wynika pragnienie zmian. Gdy wiemy jaki jest nasz cel, w danej dziedzinie życia, widzimy jak wiele nam do tego celu brakuje i to jest właśnie motywacja, te różnice między stanem obecnym a celem są doskonałym pobudzaczem emocji. Im mocniejsza jest w nas wizja tego co chcemy by było realne, tym mocniejszy kontrast z rzeczywistością, i tym dotkliwiej nas dotyka, że jeszcze tego celu nie osiągnęliśmy, co popycha do działania.
Może się zdarzyć, że już nie widzisz sensu życia. Pochłania Cię depresja.
Odechciewa Ci się żyć i właściwie snujesz się po tym świecie bez celu.
Ja byłem w takiej sytuacji.
Czytaj nawet, jeśli twój przypadek nie jest tak tragiczny, bo ten artykuł i tak może Ci pomóc.
Na szczęście jest na to rada.
Teraz mam jakąś wizję swojej przyszłości.
Wiem co i jak chcę w życiu robić, a każdego kolejnego dnia rodzi się we mnie nowa motywacja.
Pomogło kilka rzeczy:
Nie ma platońskiego pracownika i nie ma idealnego systemu motywowania. Dziś prym wiedzie zasada różnorodności i indywidualnego traktowania każdej jednostki, każdej osoby, którą firma zatrudnia. Efektywne motywowanie to takie, które jest indywidualnie szyte na miarę pracownika. I ta koncepcja, chociaż tak ogólna w swych założeniach, sprawdza się zarówno w opinii osób odpowiedzialnych za sprawne działanie firm, jak również samych pracowników.
Zbankrutuję, czyli życzliwi przyjaciele i...
... i zawsze kochająca, i dopingująca rodzina. Na wiadomość, że postanowiłem otworzyć własny interes wpadają w amok udowadniania mi, jakim jestem durniem i samobójcą. Piętrzą przede mną przeszkody. Wymyślają setki powodów, dla których mój interes nie uda się.
"Spotka cię bankructwo i zrujnujesz rodzinę". "Konkurencja za duża". "Inni dawno już to zrobili". "Absurdalny pomysł". "To na pewno nie wyjdzie". "Rób to, co robiłeś. Tak jest bezpiecznie". "Masz stałą pracę, po co ci kłopoty?". Wciąż moje ucho odbiera takie sygnały od przyjaciół i rodziny.
Muszę Ci się z czegoś zwierzyć...
Jestem, a raczej zostałem WYNALAZCĄ!!!
No, może nie takim jak Edison, ale wynalazca to zawsze wynalazca...
To dobrze, że wśród nas bywają tacy ludzie, bo inaczej epoka kamienia łupanego trwałaby wiecznie!
Co prawda mojego odkrycia nie zarejestruje na pewno żaden urząd patentowy a na nagrodę Nobla też nie liczę.
Moje odkrycie jest dosłownie tak stare jak tradycja picia kawy a pojawiło się na moim horyzoncie pewnego niedzielnego poranka...
„Jeśli posiadasz dostatecznie wielkie marzenie, fakty się nie liczą”
Witam, nazywam się Paul i jestem sprzedawcą telefonów komórkowych, „Moim marzeniem jest spędzić życie robiąc to, do czego zostałem stworzony.”
• Amanda (jury) - Paul co dzisiaj nam zaśpiewasz?
• Paul – zaśpiewam operę
• Simon – (dziwne spojrzenia)
• Paul - Puccini’s - Nessun Dorma
Zbliża się kolejny, zupełnie nowy i wolny od błędów rok. Jak zwykle liczymy na zmiany. Kolejne 365 dni, z którymi wiążemy nasze plany, nadzieje i marzenia. Zazwyczaj oczekujemy zmian na lepsze, pragniemy uporządkować to co nieuporządkowane i zrealizować to o czym od dawna marzyliśmy. Chcemy zamknąć za sobą pewien etap życia i rozpocząć nowy, jak wierzymy lepszy czas. Kiedy wybije północ między 31 grudnia a 1 stycznia, tej właśnie nocy coś się skończy, ale i coś się zacznie. Stąd nasze noworoczne postanowienia: „przestanę palić papierosy”, „zacznę biegać rano po parku”, „koniec z obżarstwem”, „zero słodyczy”, „schudnę 5 kg”, „wreszcie się za siebie wezmę”. Czy coś wam to przypomina? Jak wielu z nas wypowie te magiczne słowa i czy wytrzymamy w postanowieniu dłużej niż kilka dni? Jak co roku bijemy się w pierś, że tym razem na pewno się uda. I co? “To już ostatni kawałek ciasta!” A potem kolejny ostatni kawałek, i następny, i jeszcze... Aż do następnego Sylwestra.
Zarówno rzeźbienie ciała jak i dochodzenie do bogactwa stanowią pewne cele, do których wiele osób nieustannie dąży. Ci ludzie, którzy już osiągnęli jeden z tych celów, przyznają mi rację, że te dwie z pozoru odrębne drogi osiągania sukcesu mają ze sobą wiele wspólnego.
Postanowienia noworoczne to krótki okres naszego życia w którym zastanawiamy się nad minionym życiem, opracowując jednocześnie plany na nadchodzący rok. Większość z nas wkłada ogromny zapał, energie tworząc i oczekując tego co ma nastąpić. Czy wypowiadałeś może takie słowa: „w tym roku tego dokonam, dam z siebie wszystko?” Bawiąc się w czasie nocy sylwestrowej ja osobiście trzymam swoją kartkę z zapisanymi celami w kieszeni, co bardziej agresywni już dawno poszarpaną ściskają jeszcze mocniej w ręce, odliczając trzy, dwa, jeden - Nowy Rok. Co czujesz w tej nowej chwili? Coś się zmieniło, czujesz powiew świeżości, odrodzenia i przede wszystkim nowych szans?
„Celem każdej istoty ludzkiej jest osiągnąć to, co zakryte zostało przez codzienną rutynę”
Nikodem Marszałek
Możesz nie wierzyć w przytoczoną niżej historię i powiedzieć – to fikcja. I wiesz co? - masz rację. Jeśli wierzysz, że to stało się naprawdę - też masz rację. Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia, jednakże będzie to dla Ciebie istotne dopiero w dalekiej przyszłości.
Dzisiaj moje życie jest zupełnie inne. Może życie samo w sobie jest takie samo, ale ja każdego dnia działam, myślę i zachowuję się jakby to był ostatni dzień mojego życia, bo kiedyś wierzyłem, że tak właśnie jest.
- Skoro jesteś taki mądry dlaczego nie jesteś bogaty?
Zaan roześmiał się chrapliwie
- Ponieważ mądrość to odwrotność działania. Jeśli chciałem coś zrobić, a przychodziły mi do głowy takie myśli, to zawsze tylko wyobrażałem sobie przeszkody piętrzące się przede mną. Jeśli chciałem coś zrobić, to widziałem tylko, co może się ze mną stać, jeśli się nie uda. („Achaja” A.Ziemiański)
No właśnie. Jak często rezygnujesz z czegoś tylko dlatego, że wydaje się daleko? Albo może jeszcze gorzej, bo rezygnujesz gdy już jesteś w połowie, bo brakuje Ci sił, bo przeszkody, bo nagle jest tak, a miało być inaczej..
Zdradzę Ci więc pewne tajemnice. To czy w nie uwierzysz i skorzystać, czy może stać Cię na to aby w ogóle nie brać ich pod uwagę –zależy tylko do Ciebie.
Tajemnica pierwsza:
Nie rezygnuj nigdy z celu dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Dwa tygodnie temu moja córka skończyła pierwszą klasę szkoły podstawowej. Przy okazji podsumowania roku szkolnego, pani wychowawczyni dokonała krótkiej analizy ostatniego roku nauki i wyraźnie dała do zrozumienia, że jest kilkoro dzieci, których wiedza i zdolności znacznie przewyższają średnią klasową, jest grupa nazwijmy to „średniaków” i są również uczniowie, którzy mają duże problemy z nauką.
Poczułem się jakbym cofnął się w czasie o dwadzieścia kilka lat. To samo mówili moi nauczyciele w podstawówce. Teraz pytam- po co tworzyć takie podziały? Dzielenie uczniów na lepszych i gorszych miało oczywiście miejsce zawsze, ale co nauczyciel chce przez to uzyskać? Cóż bowiem z tego, że jakieś dziecko przejawia zdolności w jednej czy kilku dziedzinach? Czy podsuwa mu się więcej materiału z tego tematu poszerzając jego wiedzę? Czy motywuje w jakikolwiek sposób do dalszej nauki? Nie. Jedyną informacją na ten temat, którą otrzymałem od nauczyciela była pochwała wychowawczyni na jednej z wywiadówek. I co dalej?
Napoleon Hill pisze, że twoimi osobistymi wrogami powstrzymującymi cię przed sukcesem w życiu są niezdecydowanie, zwątpienie i lęk. Tych „wrogów” Hill określa jako niechlubne trio, którego członkowie są nierozłączni – kiedy pojawi się jeden, dwaj inni czają się tuż obok.
Zabawy na śniegu
Gdy w twoim umyśle pojawi się niezdecydowanie, czyli moment, kiedy nie będziesz wiedział, co robić dalej, oznacza to, że kula śniegu (tu: niepowodzenia) zaczęła się właśnie toczyć i z każdą chwilą powiększa się.
Co ma wspólnego najsilniejszy człowiek świata,
polityk Samoobrony, gwiazda z Idola i najdalej skaczący Polak?
Prawdopodobnie często zastanawiasz się jak to jest, że niektórzy ludzie osiągają oszałamiający sukces w bardzo krótkim czasie.
Osoby, o których nikt wcześniej nie wiedział, nikt nie mówił, nagle pojawiają się w telewizji, są opisywani w prasie, udzielają wywiadów.
Często zdarza się, że widzimy młode gwiazdy aktorskie, sportowe czy też muzyczne, młodych biznesmenów, osoby, które robią zawrotną karierą można by powiedzieć z dnia na dzień.
Ale czy tak jest w rzeczywistości?
Czasami jesteśmy w takiej sytuacji, kiedy koniecznie musimy zabrać
się do działania , ale zupełnie nie mamy na to ochoty.
Odwlekamy ten moment jak się tylko da - ale niestety czasu nie można
zatrzymać - a nasze terminy zblizają się nieubłaganie.
Podejmujemy decyzję - trzeba wziąć się do pracy - ale od czego zacząć?
Dobre przygotowanie - to podstawa sukcesu.
Oto moje sprawdzone sposoby.
Po pierwsze:
Zaplanuj czego Ci potrzeba do wykonania twojej pracy - niezbędne przybory ,
materiały, pomoce biurowe itp. Ważne, żeby to były naprawde rzeczy
niezbędne. Np jeśli mam coś naszkicować: ołówek, gumka, papier itp.
Po drugie:
Don rozwoju osobistego Earl Nightingale i jeden z największych filozofów naszego wieku zapytany kiedyś: skąd wie w jaki sposób dany człowiek służy społeczeństwu odpowiedział, że to całkiem proste wystarczy przejść się jakąkolwiek ulicą, dzielnicą i spojrzeć na domy w których żyją, samochody którymi jeżdżą i ogrody które pielęgnują.
Kilka lat temu byłem człowiekiem, który mówił: mój biznes rozwinie się za kilka miesięcy, ta praca przyniesie prawdziwy zysk za kilka dni, dzisiaj słyszę w czasie konsultacji i przebywając w różnych grupach wiekowych i środowiskowych: będę miał rozmowę o pracę za kilka miesięcy, za kilka tygodni otrzymam odpowiedź, biuro inwestycyjne ocenia mój projekt, teraz muszę czekać - zrobiłem(AM) wszystko co mogłem(AM).
Najważniejszy jest człowiek - Sam decydujesz o swoim położeniu
Czy jesteś w pełni zadowolony z jakości Twojego życia?
Czy jesteś w pełni usatysfakcjonowany ze wszystkich swoich dokonań?
Czy wszystko jest tak jak sobie tego „życzysz”?
Czy chcesz pozostać w tym miejscu, w którym znajdujesz się teraz?
Czy masz na wszystko czas i czy zawsze możesz robić to co sam naprawdę chcesz?
Czy jesteś zupełnie spokojny w sferze finansowej?
Na to kim jesteśmy, ma wpływ środowisko w którym żyjemy. Gdy się rodzimy, naszym wzorem do naśladowania staja się nasi rodzice - to oni nas, uczą jak jeść, jak mówić, oraz jak przetrwać w świecie. Ponieważ w obecnych czasach musza chodzić do pracy, nie maja dużo czasu na naszą edukację. Dlatego też wysyłają nas do szkoły, gdzie naszą edukację prowadzą wyuczeni nauczyciele. Poznane reguły i prawa mają nam ułatwić życie i pomóc w znalezieniu dobrej pracy. Od narodzin stajemy się częścią tego systemu i w pewnym momencie tracimy kontrolę nad naszym życiem. Zalewa nas potop informacji z prasy, radia oraz telewizji i coraz bardziej popularnego internetu. Tak duże ilości informacji, które wymuszają styl życia, ciągła pogoń za nowościami zmusza nas do zarabiania coraz to większej ilości pieniędzy. Niestety musimy za to zapłacić jeszcze większą cene. Wielu tak straciło zdrowie, kontakt z bliskimi, z przyjaciółmi...
To czy nowy dzień będzie należał do nas, czy będzie dla nas dobrym czy też złym dniem zależy tylko i wyłącznie od nas, od naszego nastawienia, pozytywnego nastawienia.
Gdy jeszcze pracowałem na etacie zauważyłem, że moje nastawienie do danego dnia pozwala mi go zupełnie zmienić. Każda najmniejsza rzecz potrafiła pozytywnie wpłynąć na mój dzień.
„Człowiek biedny to człowiek bez celu,
bez możliwości nauki i bez chęci do zmian” Nikodem Marszałek
Usłyszałem kiedyś pewne opowiadanie, które przedstawiało pewnego sędzięgo, który żył na Dzikim Zachodzie. Miał on dziwny zwyczaj, każdemu kryminaliście, którego skazywał na powieszenie, dawał wybór: szubienica albo czarne, nieznane drzwi. Kiedy nadchodził czas egzekucji, sędzia ów zawsze kierował do skazanego takie słowa: „Co wybierasz – szubienicę czy czarne, nieznane drzwi?” Prawie każdy, któremu to proponował wybierał sznur. Pewnego dnia szeryf zapytał: „Dlaczego wszyscy wybierają powieszenie, zamiast tych czarnych drzwi?”. Sędzia odpowiedział: „Oni zawsze wybierają coś znanego, wolą to od nieznanego. Ludzie boją się czegoś, czego nie znają. Ja dałem im wybór”. „Co takiego jest za tymi drzwiami?” - zapytał się szeryf. „Wolność” - odpowiedział sędzia - „ale bardzo mało ludzi jest dostatecznie odważna, aby wybrać drogę do nieznanego”.
Zauważyłeś być może, że ta sama praca może być albo przyjemnością, albo udręką. Wszystko zależy od percepcji tej pracy i od motywacji. Praca może sama do nas przychodzić, motywując do działania, sprawiając że mamy ochotę zabrać się do roboty. Praca może też być czymś, do czego niestety trzeba się zmuszać. Odkryłem sposób na to jak samodzielnie inspirować i zmotywować się do pracy. Sposób ten nazwałem "zarządzanie przez czytanie". Wierzę, że metoda ta zadziała również dla Ciebie.